Wakacje jeszcze się nie skończyły, a pogoda wciąż zachęca do spędzania czasu poza domem. Jako miłośnicy wycieczek oraz biwaków chcieliśmy Wam przybliżyć ciekawe urządzenie. Idealnie nadaje się do zabrania w podróż.
Cafflano Klassic, bo o nim mowa, to niewielka tuba mieszcząca w sobie młynek z ceramicznymi żarnami, stalowo-plastikowy dripper, konewkę do polewania kawy oraz stalowy kubek. Imponujące prawda? Zwłaszcza że całość waży niecałe pół kilograma.
Parzenie kawy
Tuba, po odkręceniu nakrętki ukazuje naszym oczom młynek ze składaną rączką. Aby zmielić świeżą kawę, wystarczy wsypać ziarna do młynka (mieści około 25 gram) i trochę się pogimnastykować z korbką. Mielenie odbywa się bezpośrednio do drippera. Po przygotowaniu świeżej porcji kawy możemy od razu przejść do procesu parzenia.
Podgrzewamy wodę do odpowiedniej temperatury i przelewamy do zakrętki z otworem. Używając przykrywki z pojemnika, otrzymujemy całkiem precyzyjną konewkę do polewania zmielonych ziaren. Pojemnik ma pojemność około 250ml. Zaparzona kawa zbiera się w dolnej części urządzenia, które może służyć jako kubek lub serwer, jeżeli parzymy większą ilość kawy dla kilku osób.
Czyszczenie urządzenie jest całkiem proste – wystarczy wyrzucić fusy
(które bez papierowego filtra są całkowicie biodegradowalne), a dripper przepłukać wodą lub po prostu przetrzeć szmatką do sucha.
Dla kogo?
Cafflano Klassic to przede wszystkim urządzenie dla osób, które lubią się rozkoszować smakiem kawy poza domem. Zajmuje bardzo mało miejsca, jest świetnym kompanem na szybkie weekendowe wypady jak i na dłuższe wyjazdy. Dzięki swojemu wyglądowi oraz użytkowości jest świetnym prezentem dla kawowych gadżeciarzy. Dodatkowym atutem jest wielorazowy filtr, który sprawia, że samo urządzenie jest przyjazne dla środowiska i nie musimy pamiętać o zabraniu dodatkowych, papierowych wkładek.
Nasze odczucia
Pomysł stworzenia systemu All-In-One jest świetny! Wrzucamy jedno urządzenie do torby i mamy wszystko, co potrzebne do zrobienia naszego ulubionego naparu. Nie musimy zabierać osobno młynka, filtrów, drippera i kubka. Dodatkowo potrzebujemy tylko ziarna i gorącą wodę, którą możemy dostać w schronisku na szczycie góry lub podgrzać przenośnym palnikiem.
Siedź cicho i zabierz moje pieniądze?!
Niestety nie. Nie może być tak całkiem pięknie i różowo. Komfort używania poszczególnych części zaparzacza pozostawia wiele do życzenia. Młynek z regulacją grubości mielenia ma składaną rączkę, która jest nieco za krótka, przez co mielenie jest niewygodne. Dodatkowo brak pokrywki powoduje, że ziarna podczas mielenia wypadają z komory, a przemiał jest nierówny. Powodem może być brak stabilności żaren. Niestety nierówne cząstki kawy powodują zapychanie metalowej siatki w driperze, co ostatecznie wpływa na czas przelewu i docelowy smak kawy. Sama pokrywka-konewka jest bardzo fajna i spełnia swoją rolę, dając nam dużą kontrolę nad strumieniem wody.
Kolejnym problemem może być cena. Koszt zakupu urządzenia to około 400zł. Jest to dużo i mało. Dużo jeśli patrzymy przez pryzmat fajnego gadżetu, który będziemy zabierać na wycieczki kilka razy do roku. Mało – jeśli zsumujemy ceny wszystkich akcesoriów, które może nam zastąpić.
Podsumowanie
Zapytacie, czy zdecydowalibyśmy się wydać na to nasze pieniądze? Zdecydowane raczej nie ? . Pomysł stworzenia takiego urządzenia nas zachwycił. Jednak używanie tego zestawu było nieco irytujące. A wiadomo, że przed pierwszą poranną kawą, nawet takie małe rzeczy potrafią bardzo denerwować. Wolelibyśmy poświęcić trochę więcej miejsca na młynek i zabrać składany dripper (opis już wkrótce na blogu) lub AeroPress. Urządzenia te nie zrobią może takiego wrażenia na znajomych, jednak nie to jest najważniejsze. Spokój i radość z picia porannej kawy w pięknym miejscu, bez zbędnych rozpraszaczy przeważa na niekorzyść Cafflano.
Dziękujemy @pozegnaniezafryka za udostępnienie Cafflano do testów!
No Comments